Kliknij tutaj --> 🌨️ ile bojownik wytrzyma bez jedzenia

Bez wody organizm ludzki jest w stanie przeżyć maksymalnie do 6-7 dni (zależnie od warunków pogodowych).Odpowiedź na to pytanie można zilustrować kilkoma faktami: Mahatma Gandhi, mając 74 lata, przeżył 21 dni o zupełnym głodzie, pozwalając sobie jedynie na rzadkie łyki wody . Najdłuższy odnotowany okres przeżycia bez spożycia W sprzątaniu pomoże krewetka amano (musi być przykryte akwarium domowe) albo red cherry w zależności od wielkości ryb. Krewetka to najlepszy przyjaciel początkującego akwarysty. Ślimak też się dobrze sprawdzi, ale krewetka ma zdecydowanie większą wydajność. Chory kot nie powinien wytrzymać dłużej niż 48 godzin bez jedzenia i 24 godziny bez wody. Woda jest niezbędna do trawienia, usuwania odpadów i krążenia. Jeśli kot nie otrzyma zastępczych płynów i wysokiej jakości pożywienia, jego stan zdrowia ulegnie pogorszeniu i nie będzie wystarczająco silny, aby wyzdrowieć. Przeciętny niewtrenowany człowiek nie ma wielu powodów, by wstrzymać oddech na ryzykowne ilości czasu — możemy wstrzymać go na kilka sekund w basenie, albo dlatego, że nie chcemy czuć czegoś nieprzyjemnego., Większość ludzi nie ma problemu z wstrzymaniem oddechu przez 30 do 60 sekund i prawdopodobnie może pójść nieco dalej Czy to prawda że człowiek wytrzyma 3 dni bez wody i jedzenia? 2009-09-19 13:40:52; Jak długo człowiek wytrzyma bez mrugania oczami? 2012-06-01 22:16:28; Ile człowiek wytrzyma bez wody i jedzenia 2011-06-19 20:24:16; Ile człowiek wytrzyma bez jedzenie i picia? 2016-12-14 20:25:44; Ile czasu przeciętny człowiek wytrzyma bez jedzenia? 2016 Site De Rencontre Gratuit Dans Le Nord Pas De Calais. Akwarium bez opieki [fb_button] Nareszcie wakacje. Chociaż dla mnie, możliwość wykorzystania tego czasu w pełni, skończyła się razem z latami studenckimi, to i tak się cieszę, że są. Zresztą chyba tak jak większość z Was. Co by jednak nie mówić o wakacjach, dla nas, akwarystów, wyjazdy wakacyjne mogą stanowić problem, gdy akwarium musi zostać bez opieki. Poniżej, omówię parę aspektów związanych przygotowaniem akwarium do naszej nieobecności. Jednak jest to temat tak szeroki i wielu z Was ma własne rozwiązania, dlatego zapraszam do dzielenia się własnymi pomysłami na pozostawienie akwarium bez opieki. Poniższy tekst jest skierowany raczej do początkujących akwarystów, którzy jeszcze nie zostawiali akwarium na dłuższy czas. Poniżej dzielę się swoim doświadczeniem, które może być odmienne od doświadczeń innych akwarystów. Jeśli coś się może zepsuć, to na pewno się zepsuje… Zapewne wielu z początkujących akwarystów na myśl o pozostawieniu akwarium bez opieki akwarysty doznaje wizji zalanego mieszkania lub martwych zwierząt. Do głowy przychodzą Prawa Murphy’ego i najgorsze scenariusze z zalaniem sąsiada włącznie. Prawda jest jednak taka, że prawa fizyczne, chemiczne i wszystkie inne nie zmieniają się podczas naszej nieobecności, a jakiekolwiek awaryjne sytuacje są prawie zawsze skutkiem naszej niefrasobliwości. Jednak trzeba się jakoś zabezpieczyć, bo nic tak nie zepsuje naszego urlopu, jak ciągłe martwienie się o akwarium Prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o pozostawienie akwarium bez opieki jest posiadanie zaufanego sąsiada, który będzie mógł codziennie zerknąć na zbiornik, przy okazji podlewania roślin. Czasami, nie mamy takiej możliwości, a osoba, która będzie doglądała domu, będzie to robiła, co kilka dni. Wierzcie mi, to też całkiem komfortowe rozwiązanie. Najgorszą opcją jest sytuacja, kiedy akwarium pozostaje absolutnie bez opieki przez tydzień lub dwa. Co nagle, to po diable… Pierwszą i chyba najważniejszą zasadą dotyczącą pozostawiania akwarium bez opieki jest to, żeby nie wprowadzać żadnych większych zmian tuż przed wyjazdem. To właśnie te nagłe zmiany najczęściej są bezpośrednią przyczyną katastrofy. A przecież o urlopie wiemy najczęściej już kilka miesięcy przed wyjazdem. Mamy więc czas na wszelkie istotne zmiany w akwarium, tak aby przez kilka tygodni poobserwować ich rezultaty. Jeśli akwarium działa bez problemu przez kilka miesięcy, to śmiało możemy przyjąć, że będzie działało również przez tydzień czy dwa, podczas naszej nieobecności. Jeśli jednak wpadniemy na szatański pomysł, zmiany np. z Metody Ballinga na reaktor wapnia lub przerabianie hydrauliki pod nową pompę na tydzień przed wyjazdem, to zdecydowanie prosimy się wtedy o kłopoty. Na takie zmiany powinien być czas na długo przed urlopem lub na po urlopie. Zresztą, jeśli w ogóle decydujemy się na akwarium lub jakiekolwiek inne hobby ze zwierzętami to musimy uwzględnić nasz tryb życia i tak zaprojektować akwarium, żeby z nim współgrało. W skrajnych przypadkach może się okazać, że takie hobby nie powinno mieć racji bytu ze względu na naszą częstą nieobecność. No, ale nadchodzi nasz długo wyczekiwany urlop. Jak możemy przygotować akwarium do naszej nieobecności? Przede wszystkim usiąść i przygotować listę codziennych czy cotygodniowych czynności w uwzględnieniu czasu naszej nieobecności. Im dłuższy wyjazd tym lista będzie dłuższa, no i oczywiście zwiększy się skala trudności. Co może na taką listę trafić? – podmiana wody – uzupełnianie dolewki, – karmienie – ręczne włączanie i wyłączanie urządzeń np. lampy – odpowietrzanie pudełka przelewowego – opróżnianie odpieniacza – uzupełnianie płynów Ballinga – testy wody – dozowanie mikroelementów – czyszczenie szyb – prawdopodobnie wiele innych czynności unikalnych dla Waszych zbiorników, a o których ja nie mam pojęcia Widać wyraźnie, że wiele, wydawało by się niezbędnych czynności można na jakiś czas odpuścić np czyszczenie szyby, którego jeśli nie chcemy mieć zarysowań, należy nawet zabronić osobie opiekującej się akwarium Do prostej kontroli typu “włącz/wyłącz” możemy zastosować tanie wyłączniki czasowe Jeśli nie mamy komputera akwarystycznego, który kontroluje niektóre procesy, część czynności możemy zautomatyzować stosując proste i tanie włączniki sterowane zegarem. Na pewno przydadzą się chociażby do włączania i wyłączania światła. Jeśli chodzi o karmienie, to raczej nie jestem zwolennikiem automatycznych karmników. Po pierwsze nadają się tylko do suchego pokarmu. Suchy pokarm lubi pływać po powierzchni, a pobieranie pokarmu z powierzchni nie leży w naturze ryb morskich. Tak więc taki pokarm często spływa do sumpa zanim zostanie zjedzony. Po drugie, widziałem kilka sytuacji, w których karmnik „zaszalał” i podał zawartość zasobnika na raz. Moja rada jest taka, że lepiej przegłodzić ryby, niż przesadzić z ilością pokarmu. Zwłaszcza, że większość ryb spokojnie wytrwa bez jedzenia do tygodnia czasu. Miałem kiedyś sytuację, kiedy do osobnego akwarium przeniosłem część skały, jak się okazało z jednym garbikiem. Rybkę zauważyłem po czterech miesiącach. Przez ten czas w akwarium zawalonym skałą, dbałem tylko o zasolenie. Garbik przetrwał do doskonałej kondycji 4 miesiące bez karmienia. Oczywiście nie każda ryba przetrwa taką dietę, ale większość spokojnie wytrzyma tydzień. Zwłaszcza jak kilkanaście dni przed urlopem zwiększymy ciut karmienie. Lekko „podtuczone” łatwiej zniosą „chudy” okres. Jeśli chodzi o parametry wody, to tu nasza nieobecność niesie potencjalnie większe ryzyko. Dlatego tak ważne jest, aby odpowiednio wcześniej wybrać i ustabilizować jedną z dostępnych metod suplementacji. Cokolwiek wybierzemy, ważne jest, aby nie zmieniać ustawień na ostatnią chwilę. Jeśli już musimy podbić jakiś parametr to lepiej zrobić to ręcznie dolewając odpowiedni suplement niż zmieniać ustawienia pomp dozujących 5 minut przed wyjazdem na lotnisko. Zdalna kontrola… Moduł SMS od systemu GHL – może wysyłać nam SMSy z mierzonymi parametrami wody Jeśli myślimy o akwarium poważnie, a nasz tryb życia wymaga częstych wyjazdów, to być może warto rozważyć rozwiązania bardziej zaawansowane (czytaj: znacznie droższe), które pomogą nam przetrwać okres, w którym zostawiamy akwarium bez opieki. Takimi rozwiązaniami są na przykład komputery akwarystyczne z możliwością zdalnego podglądania parametrów akwarium przez Internet, lub same wysyłające SMS-y lub emaile z informacjami o podstawowych parametrach. Niestety tych parametrów jest niewiele. W ten sposób możemy sprawdzić zdalnie np. pH w akwarium lub reaktorze, temperaturę (ważne latem), czy poziom RedOx. Ten ostatni parametr nie tyle wskaże nam problem, ile zwróci uwagę, że coś jest nie tak, ponieważ jest zależny od wielu czynników. Gwałtowny skok lub spadek może sugerować kłopoty z odpieniaczem, przedawkowanie lub niedobór VSV, zmianę cyrkulacji i wiele, wiele innych czynników. To trochę tak, jak z płaczem noworodka. Prosta kamera IP jest stosunkowo tanim i bardzo wygodnym sposobem podglądania akwarium z komórki. Jeśli nie stosujemy komputera akwarystycznego to warto pomyśleć o kamerze IP. To rozwiązanie jest całkiem tanie i wymaga jedynie stałego dostępu do Internetu. Za pomocą kamery IP możemy podglądać akwarium z dowolnego miejsca na Ziemi, o ile oczywiście mamy dostęp do Internetu. W zależności od modelu możemy również poruszać kamerą w każdym kierunku i na przykład obejrzeć refugium czy sump od akwarium. Niektóre oprogramowania do kamer IP można ustawić tak, aby wysyłały fotki, co pewien czas na emaila. Takie rozwiązanie nie da nam możliwości kontroli, ale przynajmniej możemy sprawdzić zdalnie czy działa lampa, cyrkulacja i czy jakiś koral się nie przewrócił. Pomoc sąsiedzka – raz lepsza… Jeśli mamy pod ręką sąsiada, który będzie zaglądał do akwarium codziennie, to mamy super układ. Jednak pamiętajmy, że jest to najczęściej osoba, która nie ma pojęcia o prowadzeniu akwarium, więc należy maksymalnie ułatwić jej tą czynność. Zadbajmy o to, aby sąsiad miał zapas wody RODi do podmiany oraz wszystkie pojemniki z płynami do Ballinga z wystarczającą ilością preparatów na całą naszą nieobecność. Nie chcemy chyba powierzyć przygotowania płynów przerażonemu sąsiadowi. Jeśli dozujemy regularnie jakieś mikroelementy czy bakterie, przygotujmy buteleczki tak, aby nie było ryzyka pomyłki. To samo dotyczy mrożonek. Możemy je pociąć na jednorazowe dawki. W celu zwiększenia zapasu wody do dolewki można połączyć naczynia wężykiem. Dobrze by było, gdyby osoba, której powierzacie akwarium wykonała parę typowych czynności pod Waszym okiem. Mimo, że są one bardzo proste, to nic tak nie uczy jak własnoręczne wykonanie danej czynności. Zwróćmy też uwagę sąsiadowi na parę istotnych spraw jak sprawdzenie poziomu wody w dolewce czy w kubku odpieniacza. Warto też pokazać, na co zwracać uwagę w samym akwarium. Niestety lista czynności może urosnąć do sporych rodzajów. Warto, więc napisać dla sąsiada instrukcję, albo jeszcze lepiej „check list”, czyli listę czynności, które sąsiad będzie odhaczał po ich wykonaniu. W ten sposób upewnimy się, że osoba opiekująca się akwarium nie zapomni np. opróżnić kubka odpieniacza. Konieczną rzeczą na takiej liście zwłaszcza, jeśli wyjeżdżamy na dłużej jest pozostawienie numeru telefonu do innego, zaprzyjaźnionego akwarysty, który być może nie mieszka najbliżej, ale może służyć pomocą w razie nieprzewidzianych problemów. ….. a raz gorsza Czasami jednak nie mamy możliwości poproszenia sąsiadów o pomoc, ale za to mamy kogoś, kto będzie doglądał mieszkania, co parę dni. Tutaj sytuacja wygląda podobnie jak przy codziennym doglądaniu akwarium, ale musimy uwzględnić inne czynniki, jak na przykład większy zapas wody RODi do dolewki. W tym wypadku również dobrze by było, aby ryby dostały trochę więcej pokarmu za to w dłuższym okresie czasu, np. część na początku wizyty, a część pod koniec. Przy rzadszych wizytach konieczne jest, aby rozważyć opróżnianie odpieniacza. Nie polecam stosowania wężyka spustowego i dodatkowego wiadra, ponieważ niektóre odpieniacze potrafią przelać bez wyraźnego powodu. Wtedy może się okazać, że po pierwsze dodatkowe naczynie będzie za małe i woda przeleje się na podłogę, a po drugie duży ubytek wody spowoduje uzupełnienie jej wodą z dolewki, co w małych zbiornikach może zawahać parametrami. Jeśli mamy wątpliwości, co do stabilności odpieniacza, to lepiej po prostu odkręcić go bardziej niż zwykle. Brak pomocy… Czasami się jednak zdarza, że mamy jakiś nagły wyjazd, a sąsiad od czasu, gdy kupiliście nowy samochód się do Was nie odzywa. To jest najgorsza sytuacja, niosąca niewątpliwie ryzyko awarii skutkującej powodzią czy zgonem w akwarium. Spokojnie, do katastrofy daleko i jeśli zadbamy o pewne kwestie, to wcale nie musi się wydarzyć. Szczerze jednak odradzam lekceważenie takiej sytuacji. Tydzień – dwa bym w ostateczności zaryzykował, dłużej już chyba nie. Po pierwsze, musimy zapewnić wodę do dolewki. Jeśli nie mamy odpowiednio dużego pojemnika, można zastosować metodę naczyń połączonych. Brak wody do dolewki oznacza, że posypią się parametry, pompa będzie chodziła non-stop, poziom wody w komorze pompy powrotu spadnie, powodując pracę pompy na sucho i jej prawdopodobne spalenie. Dalej nie trzeba mówić, co się może stać, dlatego upewnijmy się, że jej nie zabraknie. Po drugie, podstawowa suplementacja. Konieczny jest zapas płynów Ballinga czy CO2 w butli. Jeśli przez ostatnie parę tygodni przyrost konsumpcji Ca, KH czy Mg był stały, to mniej więcej Jeśli stosujemy reaktor wapnia, przed urlopem koniecznie upewnijmy się, że mamy zapas CO@ w butli. możemy przewidzieć zmiany. Jednak na zmianę konsumpcji suplementów mają wpływ także inne czynniki np. oświetlenie. Dlatego jakiekolwiek zmiany w długości i mocy oświetlenia mogą w sposób nieprzewidziany zmienić poziomy niektórych pierwiastków w wodzie. To kolejny przykład na to, aby nie zmieniać nic w ostatniej chwili. W ostateczności możemy skozystać z automatycznego karmnika. Po trzecie, karmienie. No tu nie będzie łatwo. Jeśli nie mamy absolutnie nikogo, kto mógłby nam dokarmiać ryby, co kilka dni, to rzeczywiście musimy rozejrzeć się za dobrym karmnikiem automatycznym. Należy jednak podłączyć go i przyzwyczaić ryby do takiej formy karmienia odpowiednio wcześnie. Poza tym, chyba lepiej stosować tonące granulki niż pływające po powierzchni płatki. Po czwarte, odpieniacz. Nawet duży kubek może być niewystarczający, jeśli nie będziemy go opróżniać przez tydzień czy dwa. Sugerowałbym tutaj raczej przykręcenie odpieniacza w ten sposób, żeby obniżyć pianę. To na pewno zwolni produkcję urobku. Po piąte, hydraulika i obieg. Jeszcze raz powtórzę ważną według mnie rzecz. Jeśli akwarium działa nieruszane przez ostatni rok, to prawdopodobnie będzie działało przez następny. To samo się tyczy hydrauliki, śrubunków i całego obiegu. Jeśli zaczniemy coś ulepszać na chwilę przed wyjazdem, możemy spowodować poważne problemy, o których dowiemy się dopiero po powrocie, lub z SMSa od sąsiada z dołu. Przykład z mojego akwarium… Parę lat temu, na kilka minut przed snem zauważyłem, że do wężyka zaciągającego wodę do reaktora dostał się mały kamyczek. Pewnie był tam przez ostatni miesiąc i nie przeszkadzał. Ja jednak zdecydowałem się go przetykać. Wiecie jak to jest. Człowiek drapie się tam, gdzie go nie swędzi. Parę minut przed północą, w pidżamie odpiąłem wężyk od reaktora i zająłem się usuwaniem kamyczka. Zajęło mi to kilkanaście sekund, po czym zadowolony z dobrze wykonanego zadania zgasiłem światło i poszedłem do sypialni. Rano obudził mnie wrzask żony. Niemalże natychmiast przypomniałem sobie, że owszem kamyczek usunąłem, ale wężyka z powrotem nie podpiąłem. Z akwarium wykapało przez noc 30 litrów wody, a w salonie piętro niżej mogłem śpiewać deszczową piosenkę… Gdybym zrobił to rano, na pewno zauważyłbym, że na podłogę kapie woda. Podsumowanie Powiedzenie „Co nagle, to po diable„ doskonale pasuje do naszego hobby. Odradzam wszystkim wprowadzanie jakichkolwiek ulepszeń na kilka dni przed wyjazdem. Z reguły takie rzeczy lubią się psuć najprędzej. O wakacjach i wyjazdach wiemy na tyle wcześnie, że mamy czas na uregulowanie akwarium i zorganizowanie osoby, która przypilnuje nam zbiornika przynajmniej, co 2-3 dni. Jednak nawet, jeśli jest to sąsiad mieszkający drzwi obok, ułatwmy mu opiekę nad akwarium przygotowując zapas płynów Ballinga czy wody RODi. Pamiętajmy też o tym, że jest to najczęściej kompletny laik, dlatego uprośćmy wszystkie procedury. Gwarantuje, że pogubi się w buteleczkach czy innych suplementach, jeśli nie oddzielimy tych niezbędnych od reszty. Warto też pomyśleć o jakiejś liście typu „check list” wtedy raczej nie zapomni opróżnić kubka odpieniacza. Z drugiej strony, pozostawienie akwarium bez opieki na kilka dni potrafi uczynić cuda. Wbrew pozorom, zbiornik może odpocząć od ciągłych poprawek i ulepszeń, wkładania rąk i lania wszystkiego, co popadnie. Jeśli jest tak, że po naszej nieobecności akwarium wygląda lepiej niż przed wyjazdem. Może to znak, że jesteśmy nadgorliwi? Wyobrażam sobie, że być może niektórzy z czytelników spodziewali się konkretnych rozwiązań. Niestety takich nie ma, a zostawienie akwarium na czas urlopu bez dozoru niestety zawsze będzie wiązać się z ryzykiem. Ot, taki urok naszego hobby. Mamy jednak nadzieję, że rady zawarte w powyższym tekście, pomogą Wam uchronić się od zepsutych wakacji. Życzymy wszystkim udanych urlopów bez przykrych niespodzianek [fb_button] Ile bojownik może wytrzymać bez jedzenia w kuli (ok 4l ... Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Ile bojownik może wytrzymać bez jedzenia w kuli (ok 4l)Ile rybka wytrzyma bez jedzenia ? - Ile rybka wytrzyma bez jedzenia ? Pytam o to nie dlatego bo chce przeprowadzić eksperyment tylko dlatego że dzisiaj kupiłam bojownika ponieważ moje rybki zdechły i pani w zoologicznym powiedziała że jeśli te jedzenie które miałam dla tamtych ryb ( TetraRubin dla ryb akwariowych ) będzie jadł i nie będzie oporny to można mu to dawać a jak na razie nie widzę żeby jadł a już ...Dolnośląskie Forum Akwarystyczne • Ile rybki wytrzymają ... Ile rybki wytrzymają bez jedzenia? przez rrudy666 » 29 marca 2014, ... Którzy zrobili test na Węgorzu europejskim ile może przeżyć bez jedzenia. ... Do 30 L to jedynie 4 samce gupika albo bojownik + ślimaki. Jeżeli powierzchnia dna wynosi nie mniej niż 1200 cm2 to mogą być ryby mogą wytrzymac bez jedzenia???? - ile ryby mogą wytrzymac bez jedzenia???? ... człowiek też niby miesiąc wytrzyma jeżeli wyjeżdżasz itp i nie możesz przez dłuższy czas karmić rybek to zakup pokarm "długoterminowy" wrzucasz kostkę i masz spokój na dwa tygodnie, tak podaje producent ...bez jedzenia - Akwarystyka - Forum akwarystyczne RE: bez jedzenia Wszystko zależy od gatunku rybek. O ile głodówki jedno - dwudniowe polecam serdecznie to już dłuższe może powodować do braków JEDZENIA - Archiwum działu Rybki - Forum akwarystyczne ... Ile rybki mogą wyrzymać bez jedzenia wyjezdzam na majówke dlatego pytam. Udostępnij tę odpowiedź ... Rybki wytrzymają bez jedzenie tydzień (wiem z własnego doświadczenia) ...czy rybka bojownik wytrzyma 3dni bez jedzenia musze ... Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o czy rybka bojownik wytrzyma 3dni bez jedzeniamusze wiedzieć bo jadę na narty na 3 dni i boję się że zdechnie 1. ... Szybko i bez reklam! Zarejestruj się Nieograniczony dostęp Nie bądź w tyle - odblokuj Brainly Plus, żeby zatrzymać dostęp do ...Ile jest w stanie wytrzymać ludzki organizm - Żyj Ile jest w stanie wytrzymać ludzki organizm Pewnie wiele, w zależności, pod jakim kątem na niego spojrzymy. Jednak dzisiaj będzie mowa o podstawowych elementach, bezktórych po prostu nie potrafimy żyć, - czyli tlen, woda, jedzenie i o rade - Żywienie bojowników - Zawsze lepiej dać za mało niż za dużo. Bojownik jest niedużą rybką i moim skromnym zdaniem, 3 płatki powinny wystarczyć. Rybka może być przekarmiona, ale może to być również coś innego, najlepiej byłoby, gdyby udało Ci się zrobić rybce człowiek wytrzyma bez jedzenia, wody, tlenu? | TVN Zdrowie To, ile człowiek jest w stanie wytrzymać bez jedzenia, jest sprawą indywidualną. Każdy bowiem dysponuje różnymi zapasami energetycznymi w organizmie, każdy ma inne zapotrzebowanie, a dodatkowo wszystko zależy od tego, jak funkcjonuje w okresie nieprzyjmowania pokarmu. Najlepsza odpowiedź EKSPERTKraken4 odpowiedział(a) o 14:29: Długo, są bardzo wytrzymałe ze względu na powolny metabolizm. Czytałem wcześniejsze komentarze do czyjeś odpowiedzi. Nie warto męczyć zwierzęcia, lepiej je wyrzucić. Polskie pająki nie są niebezpieczne dla zdrowego człowieka. Odpowiedzi O pająka kątnika zapewne. Szybko umrze. EKSPERTAll Rekin odpowiedział(a) o 12:48 blocked odpowiedział(a) o 13:50 Pająki jedzą raz ba 2 mies. Ale ten długo nie wytrzyma Moim zdaniem bez jedzenia może wytrzymać nawet tydzień ale nie wiem jak jest z powietrzem. Mój ptasznik olbrzymi przez dłuższy czas siedzi pod ziemią w swoich tunelach. Dodam że wejście do tuneli jest w jego kryjówce którą przysypał. Więc moim zdaniem wytrzyma kilka dobrych dni. Uważasz, że ktoś się myli? lub Moderator: =Fresz= Ile dni bez jedzenia Jak sądzicie czy krewetki przetrwają około 11 dni bez dosypywania im pokarmu z zewnątrz?Spodziewam się odpowiedzi, ale jestem ciekaw czy są na to jakieś szanse i czy może ktoś próbował takiego doświadczenia :) duganoga Krewetkowy Maniak Posty: 32Dołączył(a): Pn 06 cze, 2016 10:42Lokalizacja: ŁDZ Re: Ile dni bez jedzenia przez matu » Pn 19 gru, 2016 23:32 Wrzuć suche liście, które z czasem namokną i krewety je zjedzą po kilku dniach. Ile masz szt w jakim litrażu? matu Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 1089Dołączył(a): Cz 07 sie, 2014 16:30Lokalizacja: Gdańsk Re: Ile dni bez jedzenia przez duganoga » Pn 19 gru, 2016 23:49 Sporo jak na 30L. Rozmnożyły się jak szalone i jest sporo młodych. Ponad 100 sztuk. Przy okazji jak przytemperować ich chęć do mnożenia się? Obniżyłem temperaturę zbiornika ale nadal zachowują się jak króliki jeśli chodzi o rozmnażanie ;) duganoga Krewetkowy Maniak Posty: 32Dołączył(a): Pn 06 cze, 2016 10:42Lokalizacja: ŁDZ Re: Ile dni bez jedzenia przez =Fresz= » Pn 19 gru, 2016 23:57 Jakie krewety?Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka. =Fresz= Moderator Posty: 7199Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16Lokalizacja: Toruń ICQ Re: Ile dni bez jedzenia przez raiders » Wt 20 gru, 2016 05:53 Spokojnie dadzą rade masz glony w zbiorniku? Moje bloody 25 dni były bez karmienia jadly tylko glony i liść ketapangu i nic im nie bylo . Lumia 640 raiders Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 344Dołączył(a): Pt 13 maja, 2016 15:55 Re: Ile dni bez jedzenia przez Tasior » Wt 20 gru, 2016 07:04 Wytrzymają bez jedzenia tyle dni ile nie będziesz im go sypał Tasior Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 893Dołączył(a): Śr 31 mar, 2010 14:14Lokalizacja: Knurów Re: Ile dni bez jedzenia przez duganoga » Wt 20 gru, 2016 10:44 Red Cherry. Dzielą swoją przestrzeń z małżoraczkami, ale te chyba nie przeszkadzają zbyt bardzo krewetkom w poszukiwaniu pokarmu ;) W zasadzie tydzień temu wyczyściłem szyby, pozostawiając miejsca z glonami, a tylna szyba nie jest czyszczona od pół roku więc na niej coś się znajdzie. Wlałem też po wyczyszczeniu Prodibio Biodigest, co spowodowało wodę kryształ no i jakoś teraz wolniej rozwijają się glony. Super, dzięki za odpowiedź. Czyli zakup karmnika automatycznego na wyjazd świąteczny jest zbyteczny. duganoga Krewetkowy Maniak Posty: 32Dołączył(a): Pn 06 cze, 2016 10:42Lokalizacja: ŁDZ Re: Ile dni bez jedzenia przez =Fresz= » Wt 20 gru, 2016 10:54 A widzisz czyli nie takie złe bakterie jak o nich niektórzy piszą i Twierdzą że one są beee nie potrzebne itd. W morskich zbiornikach też ludzie stosują te bakterie i bardzo sobie chwalą. Ja ostatnio do testów kupiłem akwesan i mogę już śmiało go polecić. =Fresz= Moderator Posty: 7199Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16Lokalizacja: Toruń ICQ Re: Ile dni bez jedzenia przez duganoga » Wt 20 gru, 2016 11:20 Są to profesjonaliści jak Easy Life. Sporo czynników złożyło się na to jak podchodzę do firmy Prodibio. Między innymi od samego logo, szklanej ampułki po całym podejściu ludzi tworzących Prodibio do swojej marki. (szklana ampułka kojarzy mi się z farmacją, z czymś bardzo sterylnym i profesjonalnym)Chwalę sobie bakterie tej firmy. PRZED POZdjęcia nie są zrobione pod tym samym kątem, ale chyba widać jakie będą Twoje obserwacje odnośnie akwesanu. duganoga Krewetkowy Maniak Posty: 32Dołączył(a): Pn 06 cze, 2016 10:42Lokalizacja: ŁDZ Re: Ile dni bez jedzenia przez =Fresz= » Wt 20 gru, 2016 11:32 Są takie same, możesz śmiało stosować. =Fresz= Moderator Posty: 7199Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16Lokalizacja: Toruń ICQ Re: Ile dni bez jedzenia przez Mosur » Wt 20 gru, 2016 13:56 Z ciekawości ile tego tam wlałeś ? Mosur Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 374Dołączył(a): N 28 gru, 2014 16:39Lokalizacja: Ruda Śląska Re: Ile dni bez jedzenia przez kaboom » Cz 22 gru, 2016 17:49 Prosze nie porównywac Prodibio do garażówki z EasyLife Prodibio jest w ampułkach, jedna wystarcza na 200-1000 l. Ale spokojnie można dać do kostki taką dawkę, chyba najlepszy starter na rynku. Koszt to parę PLN. kaboom Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 784Dołączył(a): Wt 07 sty, 2014 19:47Lokalizacja: Kielce Re: Ile dni bez jedzenia przez kicaj » Pt 23 gru, 2016 11:01 A czym się różni ta "profesjonalna" od garażówki oprócz ceny?With mobilephone sent. kicaj Krewetkowy Maniak Posty: 35Dołączył(a): Pn 29 cze, 2015 19:57Lokalizacja: B/DE Re: Ile dni bez jedzenia przez =Fresz= » Pt 23 gru, 2016 11:08 BiodigestBio Digest ustanawia filtrację biologiczną i oczyszcza akwarium w sposób naturalny neutralizując odpady organiczne z pomocą 9 szczepów bakterii heterotroficznych: Paracoccus denitrificans i Pseudomonas stuzerii. Bakterie te uzupełniają się nawzajem, każdy szczep przejmuje zadania poprzedniego szczepu, czyszcząc podłoże i filtry, oczyszczając, redukując azotany i fosforany i zapobiegając rozrostowi alg. Poprzez konkurencję żywieniową zapobiegają również rozmnażaniu się organizmów patogennych, poprawiają jakość wody i zmniejszają w ten sposób ryzyko niewyjaśnionych chorób. EasylifeWedług producenta preparat Easystart zawiera wysoce aktywne kultury bakterii, które w szybkim czasie zasiedlają akwarium i złoże filtra. Środek zawiera w swoim składzie również unikalny nośnik/pożywkę pożytecznych bakterii przyśpieszający ich rozwój, oraz dodatkowo wiążący jony metali ciężkich i zanieczyszczenia chemiczne znajdujące się w mikrobiologiczny w postaci odpowiednio wyselekcjonowanych szczepów bakterii psychrofilowych i psychrotrofowych, nośników oraz starterów przewidziany do oczek, stawów kąpielowych i większych zbiorników do zastosowania przy zakładaniu oczka wodnego bądź stawu kapielowego, inicjuje cykl azotowy i rozwój niezbędnej flory w preparacie kompozyt bakteryjny hamuje proces eutrofizacji akwenu wodnego. Wprowadzony do środowiska wodnego powoduje zachowanie równowagi mikrobiologicznej biotopu, reguluje cykl azotowy i pozwala prowadzić efektywną gospodarkę fosforanową polegającą na zachowaniu równowagi pomiędzy fosforem rozpuszczalnym a nierozpuszczalnym w Akwesan przyspiesza rozkład odpadów organicznych oraz zapewnia redukcję osadów dennych poprzez redukcję zawartych w nich substancji organicznych w postaci obumarłych roślin, odchodów oraz niewykorzystanych resztek redukuje poziom chlorofilu poprawiając klarowność wody. Zawarte w preparacie bakterie probiotyczne poprawiają kondycję i odporność zwierząt wodnych, często powodując zwiększenie ich w stawach hodowlanych zapewnia efektywniejsze wykorzystanie akumulacji związków azotowych, kompozyt bakterii stanowiących skład preparatu posiada zdolność wiązania metali Akwesan jest całkowicie bezpieczny dla ludzi, zwierząt oraz środowiska i może być stosowany bez konieczności okresowego wstrzymywania dotychczasowej eksploatacji zbiornika wodnego (gospodarka rybacka, sport, turystyka, baza wypoczynkowa itp.) =Fresz= Moderator Posty: 7199Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16Lokalizacja: Toruń ICQ Re: Ile dni bez jedzenia przez Hotei » Pn 23 sty, 2017 13:49 =Fresz= napisał(a):Ja ostatnio do testów kupiłem akwesan i mogę już śmiało go trochę o tych bakteriach które chwalisz Freszu i ... nie uważasz że w słodkowodnych zbiornikach mogą zrobić takie samo sputoszenie jak w morskich ?Jeśli nadal je polecasz, napisz coś więcej o tych bakteriach, czyli ile dokładnie ich podajesz i od jak dawna. Wracam do bakterii Prodibio, chociaż z Seachem Stability jestem przy restartach nadal zadowolony. Taki mezalians ;)Zauważyłem u siebie podczas stosowania Prodibio, mnóstwo życia na starcie po około miesiącu w nowym, dojrzewającym zbiorniku. Podłoże Ada odnośnik do SeaForum, tematem przewodnim są tam właśnie bakterie Akwesan które polecasz Freszu, radzę przeczytać wszystko od poczatku do końca : może to wynikowa różnych czynników, ale gdy córka podawała w "morskim" różne szczepy bakterii, zbiornik fajnie hulał. Hotei Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej Posty: 484Dołączył(a): Śr 25 lis, 2015 16:02Lokalizacja: Bielsko-Biała Powrót do FORUM O KREWETKACH Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości Regulamin forum Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane. AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Bojownik syjamski i chore oko Witam serdecznie!Od miesiąca hoduję bojownika syjamskiego w 30l akwarium. Wszystko było pięknie i dobrze z nim do soboty. Rano gdy dawałem mu jedzenie wszystko było w porządku lecz wieczorem prawe oko tak jak by doznało obrzęku. Zrobił się bąbel na nim. W związku z tym zwiększyłem temperaturę do 28 stopni i podmieniłem wodę w akwarium. Wszystko było w miarę w porządku oprócz tego oka. Wczoraj bojownik dostał nadmanganianu potasu, ponieważ MFC zakupię dzisiaj. Dzisiaj oko wygląda znacznie lepiej ponieważ ten bąbel już częściowo pękł ale jedna rzecz mnie nie pokoi że od wczoraj bojownik nic nie chce jeść. Nie jest osowiały i doskonale sobie radzi z przepływaniem obok pompki ale jednak nie jest tak aktywny jak zawsze. Spędza czas w 2 miejscach albo w roślinach albo blisko brzegu wody. Bojownik jest sam, jego standardowa temperatura wody to 26 stopni, pH, pompka Aqaurel Fan Filter Mikro Plus. Nie wiem co się dzieje i proszę o pomoc co robić. Proszę o szybką pomoc...Pozdrawiam! AkwaMichał Narybek Posty: 68 Rejestracja: 2 sierpnia 17, 11:50 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AkwaMichał » 25 września 17, 11:39 Masz bardzo słabą filtrację. W przyszłości wymieniłbym to na jakąś kaskadę np. Aquael FZN-1 (jeden kosz ceramika, a drugi gąbka).Koniecznie dostarcz zdjęcie całego bojownika, całego akwarium oraz okolic ocznych dałeś tego nadmanganianu potasu? Ile gramów? AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 11:47 Okej, wymienię pompkę. Zdjęcie zaraz podrzucę. Około 1 g. Do delikatnego koloru różowego. Dzisiaj po szkole kupię MFC i podeślę zdjęcie. Ogólnie bąbel na oku pękł mu. AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 14:05 Bojownik dostał teraz CMF i Healthosan. Zrobił się żywszy i nawet próbuje jeść już. Za chwilę wrzucę zdjęcia. AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 18:30 Oto zdjęcie na moim FTP: że w linku ale za pomocą img odwraca mi do góry jego jest taki jak pisałem wcześniej. Interesuje się jedzeniem chociaż nie za bardzo je konsumuje jak na razie. Robi się nieco aktywny bardziej. Dostał MFC i Helthosan. Ile bojownik może wytrzymać na takiej "diecie zero"? AkwaMichał Narybek Posty: 68 Rejestracja: 2 sierpnia 17, 11:50 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AkwaMichał » 25 września 17, 18:39 To zdjęcie się nie wczytuje. Daj je np. na TinyPic. AkwaMichał Narybek Posty: 68 Rejestracja: 2 sierpnia 17, 11:50 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AkwaMichał » 25 września 17, 20:30 Trochę nie wyraźne to zdjęcie. Nic mi nie przychodzi do głowy co to może być. Skoro terapia lekami od Tropical pomaga to ją kontynuuj według zaleceń producenta. Dodajesz te leki do osobnego zbiornika czy do głównego?Jeśli do głównego to na koniec leczenia przydałaby się spora podmiana wody i trochę pożytecznych bakterii, jak lubisz Tropical to może to być nawet BaktoActiv. Ja używałem tego preparatu długo i chyba mogę go polecić. Trzymam kciuki! AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 20:44 To już wina Microsoft Lumia A co do bojownika i jego diety. Ile może wytrzymać tak bez jedzenia? Bo nie jadł od 2 dni i dopiero dzisiaj się zabierał ale raczej nic nie zjadł. Okolice oka zaczynają mu się czyścić a sam jest aktywny pomimo tego że dużo czasu spędza w odpoczynku. Jak zacznie jeść to będę zadowolony bo to oznacza że wszystko zmierza w dobrą stronę a dzisiaj miał zakusy do jedzenia Leczenie odbywa w głównym zbiorniku podając wszystko na raz. I podmianę wody planuję dopiero za 2 - 3 dni czyli według instrukcji. Anka cyganka Akwarysta Posty: 742 Rejestracja: 4 października 16, 21:32 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: Anka cyganka » 25 września 17, 20:50 Spokojnie wytrzyma bez jedzenia jeszcze parę dni. A czym go karmisz ? Pamiętaj że ryb nie można przekarmiac AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 20:53 Karmię go Supervitem w granulacie od Tropical. AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 25 września 17, 20:57 Takie pytanko mam jeszcze. Czy będę mógł opisać później postęp leczenia i jak go leczyłem aby, że tak powiem innym mogło to pomóc? Bo nie wiem czy to dozwolone będzie, ponieważ jestem nowy tutaj jak widać. Anka cyganka Akwarysta Posty: 742 Rejestracja: 4 października 16, 21:32 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: Anka cyganka » 26 września 17, 09:06 To radziłabym urozmaicić dietę o żywy lub mrożony pokarm np. Solowiec, komar czarny, szklarka, rozwielitka itp. oprócz ochotki. Pamiętaj o głodówkach i o nie przekarmianiu. barttsw Aqua Rodzina Posty: 8988 Rejestracja: 4 maja 15, 11:44 Lokalizacja: BLACK WATER AQUARIUM Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: barttsw » 26 września 17, 09:12 AquaAgent pisze:Karmię go Supervitem w granulacie od go najgorszym fastfoodem jaki jest na rynku no moze poza ochotka:(najlepiej karmic mrozonkami AquaAgent Ikra Posty: 18 Rejestracja: 25 września 17, 06:31 Re: Bojownik syjamski i chore oko Postautor: AquaAgent » 26 września 17, 10:57 Okej, dzięki za poradę! Zmienię mu karmę. Oko bojownika wygląda lepiej dzisiaj. Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

ile bojownik wytrzyma bez jedzenia